Wypadek Sulęcin
Sulęcińskie służby ratownicze otrzymały informację o wypadku w sobotnią noc, 16 listopada, po godzinie 4:20. W okolicach miejscowości Miechów (gmina Sulęcin) doszło do wypadku z udziałem samochodu osobowego.
Kierowca pojazdu z nieznanych przyczyn wypadł z jezdni. Osobówka z impetem roztrzaskała się o przydrożne drzewa i zatrzymała się na lewym boku. Podróżowało nią łącznie pięć osób. Na pojeździe znajdowały się naklejki, które wskazują, że autem świadczono usługi przewozu osób "na aplikację".
Wypadek Miechów. Jedna osoba nie żyje
Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej z Sulęcina oraz ochotnicy z OSP Lubniewice. Dojechały też patrole policji, zespoły pogotowia ratunkowego oraz patrol Żandarmerii Wojskowej.
Czterem pasażerom udało się opuścić pojazd o własnych siłach, natomiast ranny kierowca był uwięziony w roztrzaskanej osobówce. Mężczyzna nie dawał żadnych oznak życia. Strażacy wykonali do niego dostęp przy użyciu specjalistycznych narzędzi hydraulicznych. Ostatecznie niestety lekarz stwierdził zgon poszkodowanego. Pasażerowie trafili w ręce medyków z karetek i trafili do szpitala.
Wszystkie szczegóły i okoliczności tragedii ustala policja pod nadzorem prokuratury. Droga na czas działań służb była zablokowana.
Przeczytaj też: Dwa auta roztrzaskane na DK27. Są ranni (ZDJĘCIA)