Pijany kierowca Zielona Góra
Sytuacja miała miejsce w niedzielę, 8 grudnia, na drodze krajowej nr 32 na odcinku Leśniów Wielki - Zielona Góra. Jeden z kierujących zwrócił uwagę na samochód osobowy marki Smart, którego kierowca jechał wężykiem.
- Z relacji świadka wynikało, że kierujący zjeżdżał na prawe pobocze, następnie na lewy pas ruchu przeznaczony dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku co wzbudziło podejrzenia, że kierowca może być pijany - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Droga krajowa nr 32. Kompletnie pijany kierowca
Mężczyzna natychmiast zadzwonił do dyżurnego policji, aby poinformować o zdarzeniu. Jednocześnie postanowił zmusić kierującego Smartem do zatrzymania pojazdu.
- Świadek pojechał za nim i po kilku minutach podjął odważną, aczkolwiek ryzykowną decyzję, że sam zatrzyma kierującego. Wyprzedził kierującego Smartem i zmusił do zatrzymania. Gdy otworzył drzwi, od razu wiedział, że kierowca jest pijany - relacjonuje podinsp. Stanisławska.
Na miejsce dojechał patrol z Wydziału Ruchu Drogowego. Badanie wykazało, że 50-letni kierujący miał prawie 3 promile alkoholu. Dodatkowo wyszło na jaw, iż ma on na swoim koncie 2 dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów. Teraz za popełnione przestępstwa odpowie on przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy
Mundurowi dziękują za pomoc w ujęciu nietrzeźwego kierującego. Przestrzegają jednak, aby podejmując decyzję o takim działaniu, zawsze myśleć o własnym bezpieczeństwie.
- Przestrzegamy przed samodzielną interwencją, aby nie narażać się na utratę życia i zdrowia. Pamiętajcie państwo, że nigdy nie mamy pewności, jak zachowa się nietrzeźwy kierujący, bo jest osobą, która nie kontroluje wszystkich swoich reakcji - podkreśla rzecznik zielonogórskiej policji.
Przeczytaj też: W dużej części Zielonej Góry nie będzie wody. Wodociągi podały listę ulic