W środę 15 lutego mł. asp. Grzegorz Franczak, który był w czasie wolnym od służby, nie zawahał się ani chwili kiedy zobaczył silne zadymienie wydobywające się spod dachu jednej z kamienic w Lubsku. Przed budynkiem, w którym strażacy prowadzili już akcję gaśniczą, stała grupa ewakuowanych ludzi. Pośród stojących osób policjant nie widział jednak mieszkanki kamienicy, która jest osobą leżącą i nie może samodzielnie się poruszać. Funkcjonariusz wiedząc, w którym mieszkaniu może znajdować się kobieta, wbiegł natychmiast na pierwsze piętro. Drzwi do mieszkania były jednak zamknięte. Trudno było je sforsować, więc poprosił o pomoc strażaka, który wyważył je łomem. Policjant wbiegł do środka i zauważył w pokoju leżącą kobietę, która krzyczała wzywając pomocy. Z sufitu i ze ścian spływała już woda. Przez okno wezwał do pomocy policjantów, którzy przybyli właśnie na miejsce zdarzenia. Wspólnie ze st. asp. Leonardem Żamojdą oraz st. asp. Krzysztofem Marusiak, wynieśli kobietę z palącego się budynku. Następnie uratowaną mieszkankę Lubska przekazali pod opiekę załodze karetki pogotowia. Policjanci wybiegając, z mieszkania zabrali jeszcze wózek inwalidzki, niezbędny kobiecie w codziennym funkcjonowaniu oraz wiszący na ścianie telewizor, który przekazali rodzinie uratowanej. Dzięki szybkiemu działaniu policjantów mieszkance Lubska nie groziło już żadne niebezpieczeństwo.
KPP w Żarach