Wszystko wydarzyło się podczas nocnego patrolu z piątku na sobotę 12/13 maja. Świebodzińscy policjanci zauważyli, białego busa wyjeżdżającego z parkingu jednego z marketów. Zachowanie kierowcy zwróciło ich uwagę wobec czego postanowili dokonać kontroli drogowej. Jednakże na dźwięk sygnałów pojazd zamiast zjechać do boku i stanąć, gwałtownie przyśpieszył. Kierujący nie zwracając uwagi na ograniczenia oraz znaki zaczął uciekać stara trasą w kierunku miejscowości Rosin. Na tym właśnie odcinku policjanci zrównali się z pojazdem dając sygnały aby się zatrzymał. Młody mężczyzna jedynie popatrzył się na nich i zaczął uciekać w boczną drogę. Na jednym ze skrzyżowań pomimo braku jakiejkolwiek widoczność czy nic nie nadjeżdża z boku zignorował znak stop i z dużą prędkością przejechał na drugą stronę. Kierujący nie potrafił panować nad pojazdem. W trakcie ucieczki jego pojazd cały czas zarzucało na boki. W taki też sposób zakończyła się brawurowa ucieczka. Mężczyzna nie opanował pojazdu i zjechał na pobocze gdzie „zatrzymały go” drzewa.
Policjanci natychmiast dobiegli do pojazdu. Mężczyzna właśnie przesiadł się na miejsce pasażera i zaczął tłumaczyć się, że to nie on prowadził pojazd. Przyczyną takiego zachowania był alkohol, który znajdował się w wydychanym przez kierowcę powietrzu tj. 0,51 mg/l oraz fakt, że posiada on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez sąd.
Za niestosowanie się do wyroku sądu, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli oraz za sposób prowadzenia pojazdu zagrażający bezpieczeństwu ruchu drogowego 26 latek przed sądem w Świebodzinie.