Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 7 maja, po godzinie 15:30. Zielonogórscy strażacy zostali wezwani do Świdnicy, gdzie w strumyku przy ul. Leśnej miała płynąć dziwna, nieznana substancja.
Dyżurny operacyjny Miejskiego Stanowiska Kierowania zadysponował na miejsce 2 zastępy straży pożarnej wchodzące w skład Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego. Podana przez zgłaszającego lokalizacja nie wskazywała bezpośredniego miejsca, dlatego strażacy musieli objechać część wioski w poszukiwaniu tajemniczej substancji.
Każdy napotkany rów sprawdzany był bardzo dokładnie. Zgłaszający ukazał się ratownikom dopiero, gdy byli oni na ul. Leśnej. – Pomimo zdjęcia pokazanego przez mężczyznę, na którym znajdowała się nieznana, mleczna substancja strażacy nie zauważyli w strumyku żadnej cieczy – mówi dyżurny zielonogórskich strażaków.
Tajemnicza ciecz rozpłynęła się bardzo szybko. – Wiemy na pewno, że nie była ona groźna dla środowiska – dodaje dyżurny.
Sytuacji nie dziwią się mieszkańcy Świdnicy. Mówią, że często zdarza się, iż w strumykach płynie farba, nieznana piana czy inne dziwne substancje.
{newsmap lat=’51.8848303′ | lon=’15.3746323′ | mapType=’Satellite’ | text=’Świdnica: Tajemnicza substancja w strumyku przyczyną interwencji strażaków’ | tooltip=’Świdnica: Tajemnicza substancja w strumyku przyczyną interwencji strażaków’ | marker=’1′ |align=’center’}