Wszystko wydarzyło się w piątek, 29 czerwca. Inspektorzy z lubuskiej ITD wykonywali czynności kontrolne tuż za punktem poboru opłat na autostradzie A2. Podczas chwili przerwy zauważyli oni ciężarówkę, która zatrzymała się na pasie awaryjnym tuż przed bramkami. Inspektorzy zauważyli, że kierowca wysiadł z pojazdu, coś pod nim manipulował, a następnie ruszył dalej. Funkcjonariusze zadecydowali, aby zatrzymać pojazd do kontroli.
Kierowca wyjaśnił, że zatrzymał się na pasie awaryjnym w celu skontaktowania się z mechanikiem, ponieważ ma awarię pojazdu. - W środku prócz kierującego znajdowała się jeszcze jedna osoba. Kierowca zapytany o kolegę stwierdził, iż jedzie on "ot tak sobie, jako turysta". Podczas kontroli ustalono jednak, że ów "turysta" jest nowym pracownikiem, którego właściciel firmy polecił przeszkolić bardziej doświadczonemu kierowcy - mówi Bogdan Trzpis, Lubuski Inspektor ITD.
Od tego momentu zaczęły się problemy. Okazało się, iż "kierowca-nauczyciel" wpadł na pomysł, że będą oni prowadzili pojazd na zmianę, ale nie jako załoga dwuosobowa, lecz jako "sztafeta" załóg jednoosobowych. Podczas gdy jeden z nich prowadził pojazd, drugi w tym czasie "odpoczywał" jadąc jako pasażer bez włożonej karty kierowcy do tachografu. I tak na zmianę.
Szczegółowa analiza zapisów tachografu oraz preselekcyjnego systemu do ważenia pojazdów pozwoliła ustalić, że kierowca ingerował w pracę tachografu. Do zafałszowania swojej aktywności używał on magnesu. Kierowca na 15 km przed punktem kontroli zjechał na stację paliw i tam przyłożył magnes do impulsatora. - Jechał tak do chwili zauważenia funkcjonariuszy ITD. Wówczas zatrzymał on ciężarówkę na pasie awaryjnym, gdzie zdjął magnes z impulsatora i wyrzucił go - dodaje Trzpis.
Jak się później okazało nie było to jedyne naruszenie jakie stwierdzono podczas kontroli. Kierowcy wielokrotnie naruszyli również przepisy czasu pracy kierowców, skracając czas odpoczynku dziennego oraz przekraczając czas jazdy dziennej. Ilość stwierdzonych naruszeń i wysokość kary była zaskoczeniem nawet dla inspektora z kilkunastoletnim stażem pracy.
- Wobec przewoźnika drogowego wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej w wysokości 29000 zł. Ponadto na obu kierowców nałożono aż 26 mandatów karnych na łączną kwotę 18100 złotych - podkreśla Wojewódzki Inspektor ITD, Bogdan Trzpis.