Agata Łońska zaginęła 13 lipca 2018 roku. Poszukiwania za zaginioną, młodą kobietą prowadzono również 17 sierpnia od godziny 8:00. Policjanci oraz strażacy z grup poszukiwawczych pracowali w rejonie Cmentarza Komunalnego oraz byłych koszar. Do akcji wykorzystano również psy wyszkolone do poszukwiwań.
Nagle strażacy z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej OSP "Jarogniewice" w Zielonej Górze pracujący przy pomocy drona z kamerą termowizyjną oraz psów ratowniczych dokonali makabrycznego odkrycia. W zaroślach znaleźli oni bardzo rozłożone zwłoki. Później przybyli do nich policjanci. - Ciało jest tak rozłożone, że obecnie nie możemy potwierdzić toższamości tej osoby - mówi dla NewsLubuski.pl nadkom. Sylwia Rupieta z żarskiej policji.
Z nieoficjalnych źródeł, do których dotarli dziennikarze NewsLubuski.pl wynika, że wiele wskazuje na to, iż jest to ciało zaginionej Agaty. Na miejscu pracuje już prokurator. Na oficjalne czynności trzeba będzie jeszcze poczekać.
Bliscy zaginionej oraz mieszkańcy podejrzewali, że kobieta uciekła i może popełnić samobójstwo. Miał to potwierdzać wpis, który 23-latka opublikowała w mediach społecznościowych: "Dziękuję, że dałeś mi siłę, a przepraszam, że byłam za słaba, aby ją udźwignąć. Oddałam Ci swoje sny i siebie. Byłeś drogowskazem i zagadką, jak ja. Kochałam, ufałam, zabiłabym za Ciebie, bo wiem podświadomie, że byłeś tym mi przeznaczonym. Przedawkowałam zaufanie, najdroższy Danielu".