Na miejsce przyjechało kilka radiowozów oraz pięć zastępów straży pożarnej. Przeprowadzono natychmiastową ewakuację wszystkich znajdujących się tam osób, zarówno podróżujących jak i pracowników dworca. Wstrzymano również ruch pociągów relacji Krzyż – Gorzów – Kostrzyn oraz pociąg z Berlina, który miał być planowo o godz. 20:30 w Gorzowie.
Wszczęto przeszukiwania, które zakończyły się około godz. 20.40. Nie znaleziono ładunku wybuchowego.
- Mężczyzna, który poinformował służby o podłożeniu bomby został zatrzymany, był kompletnie pijany. Zostanie przesłuchany kiedy wytrzeźwieje - komentuje Maciej Kimet z zespołu prasowego KWP.
To już drugie takie zgłoszenie w ciągu dwóch dni. W niedzielę około południa mężczyzna poinformował, że na lotnisku w Babimoście podłożona została bomba. Zadysponowano grupę rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Nikogo nie ewakuowano, ponieważ… lotnisko w weekend jest zamknięte. Alarm okazał się być fałszywy. Jak ustalili policjanci, mężczyzną odpowiedzialnym za fałszywe zawiadomienie jest 42-letni Andrzej M., mieszkaniec powiatu zielonogórskiego. W chwili zatrzymania był on nietrzeźwy. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u mężczyzny ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Jak czytamy na portalu prawnym infor.pl fałszywy alarm jest zaliczany do wykroczeń i stanowi czyn podlegający karze. Osoba, która swoim zachowaniem wywoła nieuzasadniony alarm, w który zaangażują się służby takie jak straż pożarna, policja oraz pogotowie ratunkowe, może trafić do aresztu na 30 dni, zostać skazana na miesięczną karę ograniczenia wolności lub konieczności zapłacenia grzywny w wysokości do 1,5 tysiąca złotych.
https://newslubuski.pl/interwencje/572-drugi-falszywy-alarm-bombowy.html#sigProId6ce519e49a