Kradli akumulatory i paliwo. Dwóch zatrzymano, trzeci zgłosił się sam, bo… było mu zimno (ZDJĘCIA)

Młodzi mężczyźni w wieku 16, 18 i 19 lat przyjechali z gminy Babimost do Zielonej Góry z zamiarem kradzieży paliwa i akumulatorów z samochodów ciężarowych. Dwaj zostali zatrzymani na gorącym uczynku, a jeden zgłosił się po kilku godzinach, bo jak tłumaczył policjantom… po prostu zmarzł.

Wszystko wydarzyło się w sobotę, 10 listopada. Na jednej ze stacji paliw w Zielonej Górze zatrzymali się dwaj kierujący samochodami ciężarowymi. Obywatele Iranu przed pójściem spać, po godzinie 22:00, postanowili jeszcze zrobić nocny obchód wokół pojazdów. Nagle zauważyli, że z jednego z nich zdjęte były osłony zbiorników paliwa i akumulatorów.

Kierowcy od razu pobiegli na stację i poprosili pracowników o powiadomienie policji. Gdy wracali do ciężarówek zauważyli młodego mężczyznę w pobliskich zaroślach, a obok leżące osłony z samochodu. Kiedy poszli w jego stronę młody mężczyzna zaczął uciekać. Obaj kierowcy pobiegli za nim próbując go dogonić, lecz bezskutecznie.

Wkrótce na miejsce przyjechali policjanci. Kierowcy wskazali im zdjęte osłony i próbowali wytłumaczyć co się stało. – Mundurowi sprawdzili też inne samochody. Okazało się, że osłony z baku paliwa i akumulatorów są zdjęte jeszcze w jeszcze w innych pojazdach – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.

W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli zaparkowanego białego busa. Do samochodu wsiadł wówczas nieznany mężczyzna i odjechał chowając się za budynkiem stacji. Funkcjonariusze postanowili go więc wylegitymować. W aucie przebywali dwaj mężczyźni, którzy zachowywali się bardzo nerwowo. Po sprawdzeniu samochodu ich zachowanie było już jasne. – Policjanci znaleźli wewnątrz dwie plastikowe beczki służące prawdopodobnie do przewiezienia skradzionego paliwa – dodaje Stanisławka.

Mężczyźni siedzący w busie w rozmowie z policjantami przyznali się, że zamierzali ukraść zarówno paliwo jak i akumulatory. Mundurowi wylegitymowali zatrzymanych, którymi okazali się mieszkańcy gminy Babimost w wieku 16 i 19 lat. Podczas sprawdzania w systemach okazało się, że starszy z nich był już wcześniej karany za kradzież.

Po pewnym czasie do funkcjonariuszy podszedł 18-letni mężczyzna i oznajmił, że on także przyjechał z zatrzymanymi. Jak tłumaczył, zgłosił się ponieważ nie mógł już dłużej czekać i było mu bardzo zimno. Wówczas cała trójka została przewieziona na przesłuchanie do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Po przesłuchaniu 18 i 19-latek trafili do Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych, a 16-latka odwieziono do Izby Dziecka. – Pełnoletni usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzję w sprawie nieletniego sprawcy czynu karalnego podejmie już Sąd Rodzinny – informuje podinsp. Małgorzata Stanisławka.