Nowosolscy policjanci pomogli mężczyźnie, któremu groziło wychłodzenie. W nowosolskim parku zauważył go anonimowy przechodzień i od razu zadzwonił na numer alarmowy. Funkcjonariusze przetransportowali 61-latka do Domu Pomocy Społecznej w Kożuchowie, gdzie wcześniej przebywał.
Na zewnątrz było bardzo zimno i sypał śnieg. Pomimo to na ławce w parku na Placu Powstańców Śląskich w Nowej Soli nieustannie siedział starszy mężczyzna. Zainteresował się nim jeden z przechodniów, który zadzwonił na numer alarmowy. Po chwili informacja trafiła już do oficera dyżurnego KPP w Nowej Soli.
We wskazane miejsce natychmiast wysłano najbliższy patrol policji. – Funkcjonariusze widząc przyprószonego śniegiem, zmarzniętego mężczyznę, nie zastanawiali się ani chwili i pomogli mu dojść do radiowozu, aby się ogrzał. 61-latek oświadczył, że jest bardzo głodny i jest mu strasznie zimno – informuje st. sierż. Justyna Sęczkowska, rzecznik nowosolskiej policji.
Kiedy mundurowi sprawdzali mężczyznę w policyjnych systemach okazało się, że jest on poszukiwany, ponieważ oddalił się z Domu Pomocy Społecznej. Funkcjonariusze w obawie przed zamarznięciem mężczyzny, przewieźli go do Kożuchowa, gdzie już nic nie zagrażało jego życiu.
– Przypominamy, że należy wzmóc czujność i zainteresowanie osobami, które z uwagi na swój wiek, stan zdrowia, bezdomność lub nietrzeźwość mogą być narażone na działanie niskich temperatur. Ta pomoc może ocalić czyjeś życie. Ważne jest, aby każdy z nas w tym trudnym okresie był wrażliwy na osoby, które mogą stać się ofiarami zimy – apeluje Sęczkowska.
Zagrożenia związane z bezdomnością można zgłaszać również przy pomocy Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.