Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego zielonogórskich strażaków po godzinie 20:35. Z budynku przy ul. Kupieckiej wydobywało się gęste zadymienie. Na miejsce wysłano 3 zastępy straży pożarnej.
Strażacy wchodzili do budynku jedynie w aparatach powietrznych. Po kilku minutach zdołali oni opanować sytuację. Po wszystkim lokal został oddymiony przy pomocy wentylatora. - Paliły się plastikowe opakowania - informuje dyżurny operacyjny Miejskiego Stanowiska Kierowania. Było dużo dymu, lecz mało ognia.
W wyniku pożaru nikt nie został poszkodowany. Lokal był dziś nieczynny.