Bezczelnie oszukał na blisko 60 tys. złotych. Oszust zabrał auto i nie zapłacił

22 marzec 2019
Bezczelnie oszukał na blisko 60 tys. złotych. Oszust zabrał auto i nie zapłacił

Pani Joanna wraz z mężem Markiem wystawili na sprzedaż pojazd marki Audi S5 wart 56 tys. złotych, po kilku dniach znalazł się chętny na zakup tego pojazdu. Interesantem okazał się biznesmen z Wrocławia posiadający własną firmę, decyzję o zakupie auta podjął w kilka godzin i już tego samego dnia dobił targu. Bartłomiej G. wykonał przelew na konto męża Pani Joanny oraz przekazał wydrukowane potwierdzenie - niestety pieniądze na konto nigdy nie wpłynęły.

Audi S5 trafiło na sprzedaż w sobotę, 9 marca, zostało wystawione na popularnym serwisie aukcyjnym. Po tygodniu, 16 marca, o 8 rano do męża Pani Joanny napisał zainteresowany kupnem pojazdu Bartłomiej G., mężczyzna po uzyskaniu kompletu informacji o pojeździe zapytał się o możliwe formy płatności oraz czy jest możliwość wystawienia faktury na jego firmę. Po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi, oszust zaproponował przelew, aby "mieć ślad dla urzędu skarbowego bo nie może ot tak sobie wyprowadzić pieniędzy z firmy". Oszust podał nazwę swojego przedsiębiorstwa a Pan Marek sprawdził jego autentyczność w internecie. Firma zarejestrowana jest od dwóch lat w branży taksówkarskiej.

Jak sądzi Pani Joanna - Firma to tylko przykrywka do kradzieży aut. - Bartłomiej G. podając dane przedsiębiorstwa wzbudza większe zaufanie wśród sprzedających, dzięki czemu uzyskuje zgodę na wykonanie przelewu. Pan Marek zgodził się na przelew, wtedy oszust przyjechał z Wrocławia, obejrzał auto i dobił targu. Bartłomiej G. miał wykonać przelew oraz wydrukował potwierdzenie przelewu po czym podpisał umowę ze sprzedającym - w sobotę, 16 marca, o godzinie 21. Przelewy księgowane są w najbliższy dzień roboczy z samego rana, dlatego też oszust miał ponad 24 godziny na anulowanie przelewu - co też uczynił.

Oszust zapewniał, że pieniądze trafią na konto w poniedziałek tj. 18 marca, Bartłomiej G. zadzwonił nawet do męża Pani Joanny z pytaniem czy pieniądze trafiły już na konto, gdy otrzymał negatywną odpowiedź, kazał uzbroić się w cierpliwość i czekać do wtorku do godziny 12. Oszust zapewniał że pieniądze do tego czasu wpłyną do banku. Tak się jednak nie stało. Sprzedawca pojechał do banku, aby wyjaśnić całą sytuację. - Pani powiedziała że pieniądze nigdy nie dojdą, ponieważ w niedziele przelew został zablokowany przez infolinie. - relacjonuje Pan Marek. Sprawa została zgłoszona na policję i trafiła do wydziału ds. Walki z Przestępczością Gospodarczą.

Zgłoszenie oraz prowadzenie sprawy przez zielonogórską policję potwierdza podinsp. Małgorzata Barska - Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że zielonogórzanie nie są jedynymi oszukanymi przez Bartłomieja G. W Zakopanym, w podobny sposób oszukał pewną osobę na 90 tys. złotych, zaś pojazd sprzedał w warszawskim skupie za połowę tej kwoty. Sprawa jest rozwojowa, pojawiają się kolejni oszukani. Wiemy też, że oszust posługuje się swoim dowodem osobistym oraz znane są jego pełne dane osobowe, wszystkie te informacje zostały przekazane policji. 

Jeśli widziałeś/aś gdzieś pojazd marki Audi S5 o numerach rejestracyjnych: DJA 11899 - powiadom najbliższy komisariat policji dzwoniąc pod numer telefonu 997 lub 112.

Bądź na bieżąco z sytuacją na drogach w Twoim regionie! Zapisz się do naszego darmowego systemu!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top