Oskarżony w okresie od 2013 do września 2016 roku a następnie od marca do grudnia 2017 roku wszczynał awantury podczas których wyzywał kobietę. Krzyczał, bił, dusił i szarpał, oraz wielokrotnie przemocą i groźbą doprowadzał żonę do obcowania płciowego. Ustalono, że oskarżony będąc niejednokrotnie pod wpływem alkoholu znęcał się nad małoletnim synem, przy czym według biegłych psychiatrów zdolność do pokierowania swoim postępowaniem w czasie popełniania czynów oskarżony miał ograniczoną w stopniu znacznym.
W toku dochodzenia ustalono, że po jednej z awantur, podczas której oskarżony krzyczał i rozbijał szklane naczynia pokrzywdzona kobieta uciekła z dziećmi z domu i złożyła zawiadomienie na Policę. Po złożeniu przez pokrzywdzoną zawiadomienia oskarżony obiecał żonie poprawę swojego zachowania prosząc o danie mu jeszcze kolejnej szansy. Kobieta odmówiła wówczas złożenia zeznań i w ten sposób doprowadziła, że na skutek braku dowodów wcześniej prowadzone postępowanie umorzono.
Oskarżony wytrzymał w swojej abstynencji zaledwie kilka miesięcy. Po tym czasie wrócił do nałogu alkoholowego. Od marca 2017 roku sytuacja ponownie zaczęła przypominać tę z poprzedniego okresu. Mężczyzna ponownie zaczął znęcać się psychicznie i fizycznie nad żoną oraz psychicznie nad synem. Ponownie również używając siły fizycznej i gróźb wielokrotnie zmusił żonę do obcowania płciowego. Kobieta nie wytrzymała sytuacji i uciekła z dziećmi do hotelu.
Wobec mężczyzny prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego. Oskarżonemu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze