Służby otrzymały zgłoszenie o eksplozji po godzinie 21:00. Na miejsce zadysponowano 15 zastępów straży pożarnej, patrole policji, pogotowie gazowe i energetyczne oraz kilka zespołów pogotowia ratunkowego. Z okien wypadła część szyb, a dwie ściany zewnętrzne zostały wyrwane. Uszkodzona została również winda. Ponadto wiele elementów budynku wyleciało aż na plac zabaw w pobliskim przedszkolu.
Pożar został opanowany po około 20 minutach, lecz wnętrze lokalu całkowicie spłonęło. Wszyscy mieszkańcy bloku zostali ewakuowani. Początkowo do szpitala przetransportowano cztery osoby - kobietę z podejrzeniem zawału serca, mężczyznę z atakiem paniki oraz osobę podtrutą dymem. Później do ratowników zgłosiła się jeszcze jedna osoba, która również traiła do szpitala. Na szczęście nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
Obecnie nie wiadomo, kiedy mieszkańcy wrócą do lokali. O wszystkim zadecyduje już inspektor nadzoru budowlanego. Departament Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Miasta Zielona Góra organizuje miejsce, w którym ewakuowani będą mogli bezpiecznie spędzić najbliższe godziny.
Godzina 22:00 - Na miejscu cały czas pracują służby ratownicze. Ratownicy wspólnie ze strażakami przeszukują budynek.
Godzina 22:45 - Na ulicę Wyszyńskiego podstawiono autobusy MZK, które przetransportują mieszkańców do szkoły na ulicy Botanicznej. Służby pojedynczo wpuszczają lokatorów do domów, aby mogli zabrać ze sobą najpotrzebniejsze przedmioty.
Godzina 23:00 - Z relacji świadków wynika, że w spalonym lokalu mieszkały dwie kobiety chore psychicznie. - Mieliśmy z nimi problemy już od dłuższego czasu. Nieustannie utrudniały nam życie. Dziś rano miały wyprowadzić się z domu i nagle taki incydent. To nie może być przypadek - mówi Pan Ryszard, lokator bloku.
https://newslubuski.pl/interwencje/6862-wybuch-gazu-w-bloku-w-zielonej-gorze-plonelo-mieszkanie.html#sigProId30494c0be2