Pożar samochodu z carsharingu w lesie koło Cybinki. Spłonął doszczętnie (ZDJĘCIA)

Pożar auta z carsharingu w okolicach Cybinki. Pojazd znajdował się w lesie. Nic z niego nie zostało.

Zgłoszenie wpłynęło do słubickich służb ratowniczych w czwartkowy wieczór, 14 września, tuż po godzinie 19:10. System eCall, który obowiązkowo montowany jest w nowszych samochodach i służy do automatycznego powiadamiania służb o zdarzeniach drogowych, poinformował o takim zdarzeniu w pobliżu miejscowości Radzików (gmina Cybinka).

Do akcji wyruszył zastęp straży pożarnej ze Słubic oraz zastępy ochotników z OSP Radzików i OSP Cybinka. Wysłano także podstawowy zespół pogotowia ratunkowego z Cybinki i patrol policji z Wydziału Ruchu Drogowego.

Pożar samochodu z carsharingu

Strażacy, którzy jako pierwsi dojechali we wskazane miejsce, znaleźli wskazany samochód osobowy w kompleksie leśnym. Pojazd marki Renault był całkowicie objęty ogniem. Dodatkowo pożar rozprzestrzenił się na leśną ściołę. Ratownicy od razu rozwinęli linię gaśniczą i przystąpili do akcji.

Po kilku minutach sytuacja pożarowa była opanowana. Niestety pojazd doszczętnie spłonął. Wewnątrz oraz w pobliżu nikogo nie było. Dokładna przyczyna pożaru nie jest znana, ale można przypuszczać, że było to podpalenie.

Samochód należał do jednej z firm, która zajmuje się carsharingiem. Mówiąc inaczej, to firma, która wypożycza pojazdy „na minuty” za pomocą aplikacji mobilnej. Takie auta znajdziemy przede wszystkim w największych polskich miastach.

Przeczytaj też: Pościg na S3. Pijany 17-latek wiózł 37 nielegalnych imigrantów (FILM, ZDJĘCIA)