Ponad 10 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem budynku mieszkalnego w Kęszycy Leśnej koło Międzyrzecza. Ogień strawił całe poddasze bloku. Strażacy cały czas dogaszają pogorzelisko. Straty są bardzo duże.
Zgłoszenie o pożarze remontowanego budynku wpłynęło do dyżurnego międzyrzeckich strażaków w niedzielę, 17 października, po godzinie 1:00. Początkowo na miejsce wysłano zastępy z Międzyrzecza oraz pobliskie jednostki OSP. W momencie dojazdu pierwszych samochodów, języki ognia wydostawały się już nad dach.
Ogień szybko rozprzestrzenił się po całym poddaszu. W międzyczasie Kęszycy Leśnej zadysponowano podnośnik hydrauliczny ze Świebodzina. – Strażacy wyposażeni w aparaty powietrzne podawali prądy wody jedynie z wewnątrz bloku. Teren wokół obiektu był mocno zadrzewiony i trudno było rozstawić drabiny – relacjonują ochotnicy ze Skwierzyny.
Pożar został opanowany dopiero po kilku godzinach wytężonej pracy ratowników. O godzinie 7:30 kierujący działaniami zdecydował o podmianie zastępów, które prowadziły działania od pierwszych minut pożaru. Do akcji zaangażowano wówczas kolejne jednostki OSP.
– Obecnie strażacy cały czas dogaszają pogorzelisko oraz prowadzą niezbędne prace rozbiórkowe konstrukcji dachu – dodają strażacy. Obecnie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Policjanci wraz z biegłymi z zakresu pożarnictwa będą prowadzić dochodzenie w tej sprawie. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał.
Fot. OSP Skwierzyna, OSP Templewo