W niedzielę wieczorem, 8 grudnia, policjanci Samodzielnego Poddziału Prewencji Policji zostali skierowani przez oficera dyżurnego na stacje paliw przy ulicy Górczyńskiej w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie prawdopodobnie ma przebywać obywatel Ukrainy, który spożywa alkohol. Po przybyciu na miejsce mundurowi zauważyli osobową Toyotę, której tor jazdy wskazywał na to, że kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu. Kierujący tym pojazdem próbował wyjechać z pobliskiej stacji paliw. Mundurowi zareagowali i postanowili zatrzymać auto do kontroli drogowej.
Okazało się, że kierowcą Toyoty był 35-letni obywatel Ukrainy. Po zbadaniu stanu trzeźwości okazało się, że mężczyzna ma w swoim organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Policjanci ustalili, że mężczyzna pytał o drogę do Słubic. Policjanci poinformowali mężczyznę, że nie może on kontynuować jazdy. Mimo że mundurowi kilkakrotnie mówili mężczyźnie, że za kierowanie samochodem po alkoholu odpowie przed sądem, 35-latek nie ustępował. Mężczyzna oświadczył, że mieszka na pobliskim osiedlu i chciałby się dogadać, a za odstąpienie od dalszych czynności wobec niego zaoferował dwa tysiące złotych.
Podczas sporządzania dokumentacji przez policjantów, obywatel Ukrainy chciał wręczyć plik banknotów. Policjanci poinformowali go, że proponowanie pieniędzy funkcjonariuszowi publicznemu jest przestępstwem w Polsce i że w związku z tym będzie zatrzymany. Mężczyzna słysząc to zareagował agresywnie, ale został szybko obezwładniony przez policjantów. Banknoty, którymi 35-latek próbował skorumpować funkcjonariuszy zostały zabezpieczone, a on sam został przewieziony do gorzowskiej komendy.
Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj, 9 grudnia, obywatel Ukrainy usłyszy zarzut udzielenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Mężczyzna odpowie również przed Sądem za jazdę po alkoholu.
Źródlo: podkom. Marzena Śpiewak, Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.