Przypomnijmy, że sprawa wyszła na jaw w styczniu 2015 roku. Dzieci po jednej z lekcji religii poinformowali rodziców o dziwnym zachowaniu katechety. Według nich prowadzący lekcję proboszcz parafii miał wykonywać obsceniczne ruchy i siłą wepchnąć do ust jednego z uczniów plastikową butelkę. Ksiądz utrzymywał, że była to zabawa i próba rozbawienia dzieci. Prokuratura nie dał wiary temu co twierdzi duchowny i postawiła mu zarzut dopuszczenia się czynu o charakterze pedofilskim.
Sędzia odczytał wyrok, w którym księdza uznano za winnego, tego, że przyłożył do ust plastikową butelkę uczniowi powodując niewielkie rozcięcie naskórka ust i krwawienie. Za ten czyn Sąd wymierzył karę grzywny w wymiarze stu stawek dziennych przyjmując, że jedna stawka dzienna wynosi 15 złotych. Na poczet orzeczonej kary grzywny Sąd zaliczył oskarżonemu okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w dniu 23 stycznia 2015 r.
Z wyrokiem Sądu nie zgadza się Prokurator. - Prokuratura zażąda uzasadnienia tego wyroku i wówczas podejmie ostateczną decyzję co do jego zaskarżenia. Stoimy na stanowisku, że zachowanie księdza miało charakter seksualny - powiedział prokurator Arkadiusz Łakomy.