Fałszywi pracownicy zapukali do mieszkania mężczyzny na początku tygodnia. Pod pretekstem sprawdzenia przepływu wody oraz przekazania nadpłaty za wodę zostali wpuszczeni do mieszkania.
- Para chciała wypłacić starszemu panu "nadpłatę", ale miała przy sobie tylko 200-złotowy banknot. Mężczyzna poszedł do pokoju i wyjął z szafki saszetkę z pieniędzmi, pokazując w ten sposób miejsce trzymania gotówki. To popularna metoda mieszkaniowych złodziei - informuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Poszedł odkręcić wodę, a pieniądze zniknęły
Starszy mężczyzna bez zastanowienia wykonywał polecenia rzekomych pracowników. Najpierw udał się do łazienki, aby odkręcić wodę. Po chwili został zagadany przez kobietę, a wspólnik poszedł "sprawdzić przepływ wody" w kuchni. W tym czasie ukradł saszetkę z pieniędzmi.
Oszuści szybko pożegnali się i wyszli z budynku. Kilka minut później starszy pan zorientował się, że nie ma saszetki, w której znajdowało się 4000 złotych.
Policja ostrzega przed złodziejami
Oszuści ogarnięci chęcią zdobycia pieniędzy nie cofną się przed żadnym sposobem. - Pamiętajmy, żeby nie wpuszczać do domu nieznajomych osób i nie przekazywać obcym pieniędzy. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast poinformować policję - podkreśla podinsp. Barska.
Przeczytaj też: Rząd obiecał wsparcie, ale pieniędzy brak. Marszałek apeluje o rzeczywistą pomoc