Obywatelską postawą wykazał się mieszkaniec gminy Gubin, który będąc w poniedziałek, 4 maja w Gubinie, zareagował stanowczo na nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy Peugeota. Mając podejrzenie, że za kierownicą siedzi pijany mężczyzna, o czym świadczyły niekontrolowane przez niego manewry i brak możliwości utrzymania prostego toru jazdy, powiadomił o tym fakcie lokalną policję. Nie poprzestał jednak na tym i kontynuował za nim jazdę. Podążając w kierunku miejscowości Żytowań, w pewnym momencie wyprzedził go, a następnie zablokował mu drogę.
Kierujący Peugeotem zatrzymał się, co wykorzystał zgłaszający. Gdy otworzył drzwi, jego podejrzenia okazały się słuszne. Od mężczyzna czuć było wyraźną woń alkoholu. Zgłaszający, chcąc uniemożliwić mu dalszą jazdę, postanowił zabrać mu kluczki, co spotkało się ze sprzeciwem i wywołało szarpaninę między mężczyznami. Niestety próba wyciągnięcia kluczyka ze stacyjki nie powiodła się, a zgłaszający trzymał w ręku tylko jego część. Mężczyzna, wykorzystując to, zamknął drzwi od środka, próbując odpalić stacyjkę złamanym kluczem.
Z uwagi, iż nie reagował on na żadne polecenia, a mężczyzna stwarzał duże zagrożenie na drodze, zgłaszający działając w stanie wyższej konieczności podjął decyzję o wybiciu szyby, w celu zapobieżenia ponownemu uruchomieniu auta. W pewnym momencie samochód ruszył z impetem wraz ze zgłaszającym, który częściowo znajdował się w pojeździe. Gdy udało mu się wyskoczyć z jadącego samochodu, kontynuował za nim jazdę. Kierowca Peugeota nie zważał na prędkość, z jaką jedzie, ani na fakt, że jadąc całą szerokością jezdni zagraża innym osobom, jadącym z naprzeciwka. Po przejechaniu kilku kilometrów skręcił w drogę leśną, kierując się w stronę miejscowości Łomy. Widząc dym wydobywający się z pokrywy silnika, zatrzymał się.
Między mężczyznami ponownie doszło do szarpaniny. Po chwili kierowca stał się też agresywny. Zgłaszający w obawie o swoje życie nie podchodził ponownie do niego, nie pobiegł także za nim, gdy ten podjął ucieczkę pieszo. Usłyszał tylko jak oddalając się mówi, że teraz przez to straci pracę i chyba się powiesi. Zgłaszający niezwłocznie przekazał przebieg sytuacji policjantom. Na miejsce ściągnięto dodatkowych funkcjonariuszy z Gubina i Krosna Odrzańskiego wraz z psem tropiącym, którzy wspomagani przez Straż Leśną rozpoczęli poszukiwania kierowcy.
W toku dalszych czynności odnaleziono mężczyznę, który według zgłaszającego siedział za kierownicą Peugeota. Okazało się, że 54-latek może odpowiedzieć nie tylko za kierowanie pod wpływem alkoholu. Zgłosił on bowiem kradzież swojego auta, które rzekomo pozostawił przy domu, gdy wcześnie rano wyszedł do pracy. Policjanci, mając na uwadze fakt, że na terenie Gubina trwają poszukiwania nietrzeźwego kierowcy, który porzucił pojazd zgodny z opisem „pokrzywdzonego”, zatrzymali mężczyznę i doprowadzili do jednostki na dalsze czynności. Badanie trzeźwości wykazało, że miał on ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Zatrzymany na terenie gminy Dąbie 54-latek, został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. W środę, 6 maja mężczyzna usłyszał cztery zarzuty. Odpowie on za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, naruszenie nietykalności cielesnej osoby podejmującej interwencję na rzecz ochrony bezpieczeństwa, które zagrożone są karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, a także zmuszania do określonego zachowania, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Podczas przesłuchania 54-latek zaprzeczył jakoby miał kierować pod wpływem alkoholu, do popełnienia pozostałych zarzutów przyznał się. Dalsze decyzji w jego sprawie podejmie sąd.
Źródło: podkom. Justyna Kulka, Oficer Prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim