Wszystko wydarzyło się w czwartek, 16 lipca, po godzinie 12:30. Dyżurny zielonogórskich strażaków otrzymał zgłoszenie o zadymieniu w jednym z bloków na osiedlu Łużyckim. Dym wydobywał się z okna jednego z mieszkań.
Do akcji skierowano trzy zastępy straży pożarnej, w tym drabinę mechaniczną. - Szybko okazało się jednak, że w budynku nie doszło do pożaru - mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Zielonej Górze.
Ustalenia strażaków wskazują, że w lokalu prowadzone były prace remontowe. Dym był stosunkowo silny, dlatego osoba zgłaszająca myślała, że w środku doszło do pożaru.
Przeczytaj też: Wypadek w Zielonej Górze. Osobówka uderzyła w ciągnik koszący trawę (ZDJĘCIA)