Sprawa ma swój początek w Szkole Podstawowej nr 8 w Zielonej Górze. Tam zajęcia z 58-letnim nauczycielem Jarosławem T. miała wówczas 14-letnia dziewczyna. Mężczyzna obdarowywał ją przeróżnymi prezentami, aby zbudować zaufanie.
Z czasem nauczyciel miał seksualnie wykorzystać uczennicę. Tuż po tym obiecywał jej ślub. Bliskie relacje łączące nastolatkę z 58-latkiem odkryła matka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta znalazła pamiętnik córki, w którym ta wszystko dokładnie opisywała.
Nauczyciel trafił do aresztu
Matka 14-latki powiadomiła o zdarzeniu policję i prokuraturę. Śledczy dotarli do dowodów i po przeprowadzonym dochodzeniu zatrzymali Jarosława T. oraz przedstawili mu zarzuty. Dodatkowo Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Ze względu na charakter sprawy nie ujawnia się szczegółowych ustaleń śledztwa.
Rodzina wyprowadziła się z Zielonej Góry i mieszka pod Gorzowem Wielkopolskim. Wszystko po to, aby 14-letnia uczennica nie była wyśmiewana przez rówieśników. Teraz jej matka apeluje, aby wszystkie skrzywdzone nastolatki odważyły się zgłosić się na policję i zeznawać.
Znany z niestosownych odzywek
Szkoła Podstawowa nr 8 w Zielonej Górze znajduje się w dzielnicy Jędrzychów. Jej mieszkańcy są zszokowani. Ci, którzy znają nauczyciela, mówią, że zawsze coś było z nim nie tak.
Jak poinformowali mieszkańcy Jędrzychowa, Jarosław T. znany był z agresywnego odnoszenia się do członków rodziny. Ponadto 58-latek często miał niestosownie odzywać się do dzieci w szkole. Jak przytoczyła jedna z byłych uczennic: "Gdy szliśmy do niego z pytaniem, czy możemy podciągnąć ocenę, mówił, podciągnąć to możecie sobie gumkę w gaciach".
Przeczytaj też: Makabryczne odkrycie w Żaganiu. Z Bobru wyłowiono ciało mężczyzny