Wypadek na S3 pod Sulechowem. Skoda i BMW zderzyły się na trasie w kierunku Zielonej Góry. Oficjalnie wiadomo, że za kierownicą Skody siedział marszałek Marcin Jabłoński.
Wypadek na S3 – zderzenie osobówek pod Sulechowem
Wszystko wydarzyło się w czwartek, 26 czerwca, tuż po godzinie 8:40. Na 183–kilometrze trasy S3 na odcinku Sulechów – Zielona Góra doszło do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch samochodów osobowych. Pojazdy marki Skoda i BMW zderzyły się za mostem na Odrze na wysokości miejscowości Leśna Góra.
Do akcji wyruszyły trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz zastęp ochotników z OSP Cigacice. Dojechał również patrol policji z Wydziału Ruchu Drogowego.
– Na szczęście wszystkie osoby nie doznały poważniejszych obrażeń – informuje st. kpt. Piotr Kowalski, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze.
Zderzenie na S3. Marszałek Marcin Jabłoński za kierownicą Skody
Oficjalnie wiemy już, że pojazdem marki Skoda Superb kierował marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński. Informację potwierdził rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego Zdzisław Haczek.
– Na trasie S3 w okolicach Sulechowa doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu służbowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego. Samochodem kierował marszałek Marcin Jabłoński. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Marszałkowi nic się nie stało – poinformował rzecznik.
Wypadek S3 Sulechów – nagranie z momentu zderzenia
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez wideorejestrator samochodowy zamontowany w osobowym BMW. Poniżej umieszczamy nagranie z momentu kraksy.
– Sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Policjanci zatrzymali kierującemu Skodą prawo jazdy – przekazuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Marcin Jabłoński – kim jest?
Marcin Jabłoński od października 2023 roku jest marszałkiem województwa lubuskiego. To stanowisko pełnił po raz pierwszy w latach 2008 – 2010. W 2018 r. został powołany na członka Zarządu Województwa Lubuskiego. Był radnym powiatu słubickiego. W 1998, 2010 i 2018 r. zdobył mandat radnego województwa lubuskiego. Ponadto w latach 2013–2014 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Przeczytaj też: Straż Graniczna zatrzymuje nielegalnych migrantów. Trwa akcja „Most” na granicy z Niemcami
Kiedy dymisja?
A czy Szkodzinka Cinka posiadała w ogóle sprawne kierunkowskazy, bo podczas tego „slalomu” jakoś nie można było zauważyć ich aktywności.
Peowcy jeszcze gorsze niż pisiory, jawne chamstwo
Kierowca BMW najpierw sprowokował, pomału jadąc lewym pasem żeby później mieć ubaw gdy ktoś go próbuje wyprzedzać jego pistacjową bestie niestety skoda miała troszke więcej kucy pod maską i chyba nie tego oczekiwał właściciel zamieszania w BMW
Potwierdzam! Sprawcą tego incydentu jest ewidentnie BMW. Trochę się znam na odczytywaniu nagrań z kamerek samochodowych. Obrazy nie kłamią. Tutaj brak nagrania wcześniejszego z tylnej kamerki (a to kluczowe). Ostrzeżenie dla BMW – inni poruszający się tą drogą też mieli kamerki!
Dziekuję chamstwu! Do niezobaczenia!
W ~7,7 s Skoda, która jedzie na zderzaku, zajmuje prawy pas (tak na styk). Następnie w ~10,2 s zaczyna spychać BMW, które zwiększało obroty silnika od ~8,2 s, a następnie w ~10,7 s uderza je bokiem. W momencie zderzenia, reflektor wyprzedzanego auta znajduje się w okolicach klamki tylnych drzwi wyprzedzającego. Dygnitarz zapomniał chyba, że służbowa Skoda to jednak nie bolid F1.
Według mnie, to obaj kierowcy zachowali się nieprawidłowo. Moje pytanie brzmi, dlaczego kierowca BMW zaczął przyspieszać? Definitywnie obaj są winni.