Nieprzytomny chłopiec leżał przy drodze koło Sulechowa. „Był zdezorientowany”

W Kruszynie koło Sulechowa rowerzysta zauważyła nieprzytomnego chłopca. Leżał w krzakach, a tuż obok niego był rower. Kobieta od razu wezwała służby.

Sulechów – nieprzytomny chłopiec leżał przy drodze

Wszystko wydarzyło się we wtorkowy wieczór, 1 lipca, w miejscowości Kruszyna. W godzinach wieczornych rowerzystka przejeżdżająca przez wieś zwróciła uwagę na chłopca, który leżał przy drodze. Obok niego znajdował się jednoślad.

– Zaniepokojona natychmiast zatrzymała się, podeszła do dziecka, które jak się okazało, było nieprzytomne i wymagało pomocy. Kobieta zachowała spokój, zapewniła chłopcu bezpieczeństwo, pozostając przy nim, po czym poinformowała służby – relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.


Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:


Chłopak trafił do szpitala. „Był zdezorientowany”

Na miejsce przybył zespół pogotowia ratunkowego oraz patrol policji. Ratownicy medyczni od razu zajęli się chłopcem.

– Wykazywał objawy odwodnienia lub przegrzania organizmu. Kontakt z nim był początkowo utrudniony – był zdezorientowany, wyraźnie osłabiony, miał problem z odpowiedzią na proste pytania. Ratownicy natychmiast zdecydowali o przetransportowaniu go do szpitala, gdzie chłopiec pozostał na obserwacji – informuje podinsp. Stanisławska.

Wzorowa reakcja kobiety. „Nie przeszła obojętnie”

Mundurowi zwracają uwagę na postawę zgłaszającej, ponieważ z pewnością w tej sytuacji nie każdy zareagowałby odpowiednio. To właśnie takie zachowania wpływają na bezpieczeństwo.

– Pani postawa powinna być wzorem do naśladowania dla wszystkich. Każdy z nas może uratować komuś życie, wystarczy uważność i odrobina empatii – podkreślają funkcjonariusze.

Przeczytaj też: Dzieci masowo trafiają do szpitala przez hulajnogi elektryczne. Lekarze alarmują