Dramat nad wodą w Zielonej Górze. W miejskim Wagmostawie utonął mężczyzna. Trwa ustalanie wszystkich szczegółów tragedii.
Wszystko wydarzyło się w czwartkowe popołudnie, 8 października, około godziny 16:20. Zielonogórskie służby ratownicze otrzymały niepokojące zgłoszenie o mężczyźnie topiącym się w Wagmostawie przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie.
Akcja ratunkowa
Na miejsce wyruszyły dwa zastępy straży pożarnej ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego. W międzyczasie dojechało kilka patroli policji oraz podstawowy i specjalistyczny zespół pogotowia z lekarzem na pokładzie.
Strażacy szybko wyciągnęli mężczyznę z wody. Niestety na ratunek było już za późno. Lekarz stwierdził zgon około 50-letniego topielca.
„Wchodził po plecak”
Trwa ustalanie wszystkich szczegółów i okoliczności zdarzenia. Wkrótce na terenie Wagmostawu zjawi się prokurator.
– Ze wstępnych wiadomości wynika, że mężczyzna mimo ostrzeżeń świadków wszedł do akwenu po swój plecak. Ten miała wrzucić tam inna osoba – relacjonuje podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Przeczytaj też: Zmarła 82-latka, na którą spadła kula dyskotekowa. Tragiczny finał wypadku na weselu (ZDJĘCIA)