W Żaganiu doszło do wyrafinowanego oszustwa, w wyniku którego 45-latek stracił 85 tysięcy złotych. Mężczyzna uwierzył, że rozmawia z pracownikami banku, którzy chcą mu pomóc chronić jego zdolność kredytową.
Oszustwo bankowe w Żaganiu – jak doszło do wyłudzenia?
Do 45-latka zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Poinformował, że jego zdolność kredytowa jest zagrożona, ponieważ ktoś chce zaciągnąć kredyt na jego dane. W ciągu kilkunastu minut mężczyzna odebrał kolejne telefony od rzekomych przedstawicieli banku oraz prokuratora.
– Oszuści namówili go, aby sam wziął kredyty na łączną kwotę 85 tysięcy złotych w celu „wyzerowania” zdolności kredytowej. Następnie zgodnie z poleceniem wpłacał je we wpłatomacie w transzach po kilka tysięcy na przesyłane kody BLIK – relacjonuje podkom. Arkadiusz Szlachetko, rzecznik policji w Żaganiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Jak nie dać się oszustom?
Specjaliści podkreślają, że oszuści często zmieniają metody działania i wykorzystują strach lub stres ofiary, aby wymusić szybkie decyzje. Każdy telefon sugerujący zagrożenie finansowe należy natychmiast zweryfikować u źródła. Najbezpieczniej rozłączyć się i zadzwonić na oficjalny numer banku podany na stronie internetowej lub dokumentach.
– Osoby często będące w ogromnym stresie spowodowanym przedstawioną im historią przestają myśleć racjonalnie – podkreśla podkom. Szlachetko.
Oszustwa bankowe – problem rośnie
Nieświadome ofiary często tracą nie tylko oszczędności, ale też zaciągają długi, które później ciężko spłacić. Warto edukować siebie i bliskich, by nie paść ofiarą podobnych przestępstw.
Przeczytaj też: Ogólnopolska awaria numeru 999. Ratownicy biją na alarm