Jan Łukasiewicz wyjechał z żoną na grzyby we wtorek, 10 listopada, około godziny 11. Samochód zaparkował za miejscowością Dłużek przy stawie. Miał oczekiwać na żonę przy pojeździe, jednak kiedy kobieta powróciła po godzinie mężczyzny już nie było. Był ubrany w odzież ciemnego koloru, miał ze sobą czerwone wiaderko. Jan Łukasiewicz ma 172 cm wzrostu, jest średniej budowy ciała i ma siwe, prawie białe włosy.
Trwają poszukiwania
Chwilę po zgłoszeniu zaginięcia ruszyły poszukiwania za zaginionym mężczyzną. Na miescje wezwana została Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Ochotniczej Straży Pożarnej w zielonogórskich Jarogniewicach. Poszukiwania z lądu i powietrza trwały do północy, niestety nie przyniosły one skutku.
W środę, 11 listopada, od godziny 7 rano w poszukiwania zaangażowane były już liczne siły i środki zarówno ze straży pożarnej jak i policji. Poszukiwania trwały ponad 10 godzin przeszukano w tym czasie hektary kompleku leśnego. Niestety zaginiony Jan Łukasiewicz nie został odnaleziony.
Służby mają kontynuować akcję poszukiwawczą w czwartek 12 listopada.
https://newslubuski.pl/interwencje/9619-trwaja-poszukiwania-jana-lukasiewicza-z-lubska.html#sigProIdf9dd3252a2
Fot. Lubuska Policja, OSP Jasień
Przeczytaj też: Tragiczny pożar domu w Pierzwinie koło Zielonej Góry. Nie żyje mężczyzna - zginął w płomieniach (ZDJĘCIA)