Do zdarzenia doszło w niedzielę, 22 listopada. Około godziny 18:30 do dyżurnego zielonogórskiej policji wpłynęło zgłoszenie od ludzi, którzy przypuszczali, że kierowca osobowego Volkswagena Passat może poruszać się pod wpływem alkoholu.
W rejon zgłaszających od razu skierowano najbliższe patrole. Opisany, srebrny pojazd zatrzymali na ulicy Waszczyka mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji. Szybko okazało się, że 30-letni mężczyzna siedzący za kierownicą samochodu faktycznie jest pijany.
- Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał w swoim organizmie ponad dwa promile alkoholu - mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Teraz mężczyznę czeka zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat oraz grzywna. Ponadto grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: Tragiczny wypadek w zielonogórskiej Ochli. Potrącony 79-latek zmarł w szpitalu