Służby otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu w środowy poranek, 27 maja, tuż po godzinie 7:55. Krajową "27" w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego jechała kolumna samochodów. Tuż za pierwszym wzniesieniem od strony Zielonej Góry kierowca pojazdu marki Dodge rozpoczął manewr wyprzedzania. Nagle wprost przed maskę wjechał mu kierowca Peugeota, który skręcał w boczną ulicę.
Całość wyglądała dość groźnie. Dodge zatrzymał się w przydrożnym rowie, natomiast Peugeot zablokował jeden pas ruchu. Zderzenie było na tyle silne, że w pierwszej osobówce wybuchły poduszki powietrzne.
Jako pierwsi na zdarzenie najechali żołnierze Żandarmerii Wojskowej, którzy zabezpieczyli miejsce incydentu. Wkrótce przybyły także wezwane wcześniej dwa zastępy straży pożarnej z Zielonej Góry, miejscowi strażacy z OSP Świdnica oraz patrol z Wydziału Ruchu Drogowego.
Rozbite samochody oraz wyciekające z nich płyny eksploatacyjne zabezpieczyli strażacy. W każdym z nich jechali tylko kierowcy. Na szczęście nie odnieśli oni poważniejszych obrażeń. Obaj byli trzeźwi. - Kierowca Peugeota został ukarany 500-złotowym mandatem karnym - mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Służby zablokowały pas drogi krajowej nr 27 w kierunku Zielonej Góry. Ruch odbywa się wahadłowo.
https://newslubuski.pl/interwencje/8623-swidnica-jeden-skrecal-drugi-wyprzedzal-zderzenie-osobowek-na-krajowej-27.html#sigProId9be7454f26
Przeczytaj też: Tragiczny wypadek na krajowej "27" koło Wilkanowa. Ranny kierowca zmarł w szpitalu (ZDJĘCIA)