Pogotowie przeciwpowodziowe zostało ogłoszone przez prezydenta Jacka Wójcickiego we wtorek 31 października. Wtedy poziom rzeki Warty wynosił 406 cm. Warto podkreślić, że poziom ostrzegawczy dla Gorzowa wynosi 380 centymetrów, a stan alarmowy – 440 cm.
W ciągu kilku dni sytuacja na rzece pogorszyła się i w sobotę 4 listopada na godz. 12.50 wodowskaz pokazywał aż 426 cm, czyli zaledwie 14 cm poniżej stanu alarmowego.
Urzędnicy uspokajają i podkreślają, że miastu nic nie zagraża i wały przeciwpowodziowe są w bardzo dobrym stanie. Tylko w październiku wały zostały sprawdzone dwukrotnie.
- Sytuacja jest na bieżąco monitorowana, a służby przygotowane do działania – uspokaja Jarosław Żółtowski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta.
Problem wysokiego poziomu wody widoczny jest nie tylko na nadwarciańskich bulwarach, ale również na podgorzowskich polach i łąkach, gdzie rolnicy mają problem z wypuszczeniem na zalane pastwiska krów czy koni.
Gorzowianin.com