W województwie lubuskim trwa zimowa wyprawa na K2. To nietypowe wyzwanie Jacka i Kamila Łapińskich. Ojciec wraz z synem wspinają się na wieżę widokową Joanna koło Sławy, która posłużyła za najwyższy szczyt Karakorum. Wspinaczka ruszyła w poniedziałek, 8 marca.
Drewniana wieża ma 40 metrów wysokości, a prowadzi na nią 197 schodów. Aby osiągnąć wysokość K2, czyli 8611 metrów nad poziomem morza, śmiałkowie muszą wejść na obiekt aż 247 razy.
Całość wygląda bardzo profesjonalnie i jest zbliżona do prawdziwej wyprawy. Tuż pod wieżą Jacek Łapiński z synem Kamilem rozbili obozowisko. Tam odpoczywają i posilają się przed kolejnymi wejściami. Tych dokonują zarówno w dzień, jak i w nocy.
- Jedno wejście wraz z zejściem zajmuje nam około sześć minut. Robimy to w cyklach trzy wejścia i przerwa - opowiada Kamil Łapiński.
Pierwsze problemy
Wraz z kolejnymi wejściami na wieżę widokową Joanna zaczęły pojawiać się pierwsze trudności.
- Fizycznie jesteśmy przygotowani doskonale, jednak okazało się, że nasze kolana tego nie wytrzymują. Chcieliśmy zrobić to bardzo szybko, ale postanowiliśmy zwolnić, aby zdobyć nasze K2, a nie odpaść w połowie drogi - mówi Jacek Łapiński.
Mimo wszystko o godzinie 18:00 w środę, 10 marca, panowie byli już na wysokości 7632 metrów. Zmagania planują zakończyć jutro około południa.
Wyznaczony cel
Wspinaczom Team Łapiński oprócz zdobycia góry przyświeca jeszcze inny cel. Chcą upamiętnić wyprawę z 23 czerwca 1986 roku, gdy Wanda Rutkiewicz jako pierwsza kobieta na świecie stanęła na szczycie K2, czyli jednym z najbardziej niebezpiecznych szczytów na całym świecie.
https://newslubuski.pl/spoleczne/10335-trwa-wyprawa-na-k2-lubuskie-k2-ojciec-z-synem-wchodza-na-wieze-widokowa.html#sigProId978aeff3c5
Przeczytaj też: Autobus MZK potrącił kobietę w Zielonej Górze. "Weszła na czerwonym"
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Prześlij je do nas na Facebooku lub na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.