Strumyk niezgody w Górkach Małych. „Mieszkańcy nie mają możliwości pospacerować”

Mieszkańcy Górek Małych kiedyś bez problemu mogli pospacerować nad Odrą. Niestety po ingerencji gminy w bieg małego strumienia, jedyne przejście jest zalewane.

Gmina Sulechów w 2020 roku przywróciła pierwotną trasę cieku R-138, który przepływa przez miejscowość Górki Małe. – Przywrócenie trasy rowu było konieczne z uwagi na występujące podtopienia terenów zamieszkałych, bezpośrednio sąsiadujących z trasą cieku. – czytamy w piśmie przesłanym do naszej redakcji przez gminę. To działanie rozwiązało jeden problem, ale niestety stworzyło drugi. – Mieszkańcy nie mają możliwości pospacerować nad Odrą. – pisze na platformie #dodajto, Pani Adrianna.

 Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy poprzez #dodajto. Dołącz do innych Reporterów i współtwórz NewsLubuski.pl Informuj o problemach i radościach mieszkańców naszego województwa.

„Przyszli i zrobili lipę”

Zrobili odstojnik za mostem, który nie spełnia swojej funkcji. Przed mostem nie zrobili żadnego odstojnika, zasypali kamieniami i po prostu strumyk płynie bezpośrednio pod most (pod którym jest jedyne przejście nad Odrę – przyp.red.) – mówi Pani Hanna, mieszkanka Górek Małych. Niestety po przywróceniu pierwotnej trasy, jedyne przejście nad Odrę jest notorycznie zalane. – Tylko mając samochód terenowy można przeprawić się przez przepływający strumień. – dodaje Pani Adrianna. 

Rzeka to jedyna okoliczna atrakcja

Pani Hanna opiekuje się niepełnosprawnym synem, który porusza się na wózku. – Rzeka to jedyny fajny punkt, gdzie można się zakręcić. Z jednej strony otacza nas duża fabryka z drugiej strony uszkodzone drogi. – opowiada Pani Hanna. Odra pozostaje jedynym miejscem na spokojny spacer i chwilowe oderwanie od codzienności. Niestety strumień zalewa jedyne przejście.

Urzędnicza opieszałość?

Gmina Sulechów tłumaczy, że teren znajdujący się pod wiaduktem kolejowym w porównaniu do przyległych terenów jest znacznie zaniżony, w związku z czym podczas wysokiego stanu wód lub po opadach deszczu występują lokalne podtopienia. – Z uwagi na brak w jego sąsiedztwie (wiaduktu kolejowego – przyp. red.) terenów zamieszkałych nie skutkuje to wystąpieniem jakiejkolwiek szkody. Teren pod wiaduktem nie stanowi formalnego przejścia, nie jest też częścią terenów rekreacyjnych. – czytamy w piśmie przesłanym przez gminę do naszej redakcji. 

Z relacji okolicznych mieszkańców wynika jednak, że przejście pod mostem, niezależnie od pogody oraz poziomu wody w rzece Odra, jest zalane.