Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki podpisał dziś, 13 lutego, umowę z konsorcjum firm Kinetik z Warszawy i Wawa z Chorwacji. Umowa opiewa na kwotę blisko 4,7 miliona złotych, a chodzi dokładnie o zakup trzech, niskopodłogowych miniautobusów elektrycznych. To wszystko w ramach projektu, który dofinansowany jest ze środków Unii Europejskiej.
- Autobus mini jest wyposażony w baterie umożliwiające przejechanie co najmniej 180 kilometrów bez potrzeby ładowania. Przewiezie 19 pasażerów - informuje Urząd Miasta Zielona Góra.
Gdzie będą jeździć miniautobusy?
- Pod koniec tego roku będziemy najbardziej ekologicznym i najbardziej elektromobilnym miastem w Polsce. Tym razem stawiamy na mniejsze pojazdy, bo chcemy, aby nasz tabor był zróżnicowany. Inwestując w nowoczesną komunikację, miasto zmniejsza emisję szkodliwego dla środowiska dwutlenku węgla i zmniejsza poziom hałasu - zachwyca się Janusz Kubicki, prezydent miasta.
Nowe pojazdy powinny wyjechać na ulice miasta we wrześniu w trakcie Winobrania. Wraz z ich dostarczeniem planowane jest utworzenie nowej linii autobusowej. Wstępny plan zakłada, że autobus wyjedzie z Palmiarni i pojedzie przez ulice Podgórną, Kupiecką, Ciesielską, plac Pocztowy (tu zawróci), Drzewną, Kupiecką, Matejki, a następnie przez rondo 11 Listopada wróci na parking przy Palmiarni. Trasa może się jeszcze zmienić, niewykluczone też, że linia zostanie wydłużona.
Dyrektor MZK Zielona Góra Robert Karwacki podkreśla, że przez tę inwestycję chcą zachęcić mieszkańców i turystów, aby zostawili swój samochód na nowym parkingu przy Palmiarni i przemieścili się do centrum miasta autobusem. - Autobus wjedzie w wąskie ulice z trudnymi zakrętami. Liczymy na to, że dzięki temu parkingi w centrum miasta będą mniej obciążone. - podkreśla szef MZK.
Mieszkańcy negują decyzję prezydenta
Zakupem miniautobusów zachwyca się prezydent miasta Janusz Kubicki, ale tej radości nie podziela część mieszkańców miasta. Ci wskazują wprost, że to pieniądze wyrzucone w błoto.
- Kupować autobusy, żeby dowoziły ludzi na deptak oddalony od parkingu o mniej niż 500 metrów, to trzeba być debilem! Ten człowiek zrujnuje to miasto! - komentuje pan Łukasz. Podobnego zdania jest pan Karol: "Kasa w błoto i tyle, Kubicki niech z własnej kiermany sponsoruje ten badziew, z palmiarni na deptak, sroga to odległość wszak. Może jeszcze mini port lotniczy z mini odrzutowcami co by dolecieć do centrum? Geniusze wałków za cudze".
Przeczytaj też: Lubuscy strażacy na zakupach. Zobacz, gdzie trafią nowe samochody gaśnicze