W piątek, 8 grudnia szpital w Międzyrzeczu wydał krótkie i enigmatyczne oświadczenie, w którym poinformował, że nie przyjmuje pacjentek do porodu oraz na patologię ciąży. Kilka dni wcześniej na stronie szpitala pojawiła się decyzja lubuskiego wojewody w tej sprawie.
Zgoda na czasowe zaprzestanie działalności leczniczej Oddziału Ginekologiczno-Położniczego w międzyrzeckim szpitalu została wyrażona na podstawie wniosku złożonego pod koniec listopada przez Stefana Mordacza, prezesa szpitala.
"Lekarze złożyli wypowiedzenia z pracy i zgodzili się je wycofać pod warunkiem zagwarantowania, że nie będą zmuszeni do obsługi świadczeń zdrowotnych w zakresie neonatologii" - pisał w uzasadnieniu wniosku prezes międzyrzeckiej lecznicy.
Szpital w Międzyrzeczu wydał krótkie oświadczenie. W sieci zawrzało
"Brak jakichkolwiek przeprosin, wyrazów przykrości i wskazania gdzie mają się udawać ciężarne i rodzące z powiatu międzyrzeckiego wiele mówi o kulturze, empatii i szacunku zarządu szpitala do pacjentek" - skomentował Jarosław.
"Wielka szkoda. Zero jakichkolwiek przeprosin" - napisała Monika. Inna z internautek dodała, że taka decyzja "nie wróży nic dobrego dla szpitala". "Szkoda słów. Poród w lutym a tu nie ma gdzie rodzić. A miałam tu najbliżej" - napisała Ewa.
Przeczytaj też: Groźny wypadek w Zielonej Górze. Dziecko trafiło do szpitala (ZDJĘCIA)