Na listach przewozowych widniał adres prywatnej osoby z Górzykowa. Kierowcy podjechali pod dom. Zdziwieni i zaniepokojeni mieszkańcy natychmiast wezwali policję

- Zaalarmowaliśmy straż pożarną, policję, starostwo oraz WIOŚ - informuje Bożena Bykowska, sołtys wsi. 

Kierowcy nie ukrywali, że odpadki pochodzą z Anglii i mają je zrzucić do wyrobiska pokopalnianego w Górzykowie.

- Sprawa wygląda o wiele groźniej niż sprzed kilku tygodni - kontynuuje sołtys. - Z relacji kierowców wynika, że kolejne cztery TIRy z odpadkami są w drodze. Dojeżdżają do granicy. Inspektor wszedł na jedną z pak, ocenił ładunek na niebezpieczny dla środowiska i nie zezwolił na rozładunek. 

Obecnie pojazdy znajdują się w Górzykowie. Dziś jeszcze ma odbyć się posiedzenie sztabu kryzysowego. Sprawa jest rozwojowa. O dalszych czynnościach będziemy Państwa informować w osobnych materiałach.