Rolnicy kontra bobry

12 kwiecień 2016

Rolnicy ze Smolna Małego koło Kargowej walczą z bobrami. Te inteligentne i pracowite zwierzęta uprzykrzają życie gospodarzom, których pola leżą w okolicy kanału wodnego.

Rolnicy nie mogą rozpocząć siewów i innych prac na polu, gdyż stoi na nich woda, tworzą się kałuże, błoto. Powód? Tamy spiętrzające wodę pobudowane przez bobry. Zwierzęta te czują się w tej okolicy bardzo dobrze i szacuje się, że jest ich około 50 sztuk. Rozgoryczonych i bezradnych rolników wspiera burmistrz Kargowej, który pomaga znaleźć najrozsądniejsze rozwiązanie.

Rolnik ze Smolna Małego Władysław Rusewicz przyznaje, że są miejsca, gdzie bobry nikomu nie szkodzą i mogą sobie spokojnie budować tamy. "Bobry dobrze się tu czują, bo jest czysta woda, na odcinku około 3 km jest około 16 tam, to świadczy o ich sporej liczbie. Oprócz tego, że przez te zwierzęta woda się piętrzy i pola są zalane, zniszczone są skarpy, wydrążone nory... Nie wiem, czy odstrzelić, czy odłowić, ale trzeba coś z nimi zrobić w tej okolicy".

Jerzy Fabiś - burmistrz Kargowej przyznaje, że problem z bobrami jest problemem lokalnym, dotyczącym Smolna Małego oraz Smolna Wielkiego. "Myślę, że bobry wróciły z rzeki Obrzycy do Smolna Małego na cieki o mniejszej szerokości, gdzie łatwiej im budować tamy. Pomimo że w zeszłym roku była zgoda na odstrzał i populację zmniejszono o 5 sztuk, widać, że one się mnożą i nic to nie dało. Najlepiej byłoby je odłowić i przenieść, bo żal zabijać te zwierzęta, ale odłowienie nie jest takie proste. Prawdopodobnie będzie decyzja o odstrzał kilku bobrów, co dopiero możliwe będzie w okresie zimowym" - mówi włodarz Kargowej.

Paweł Tomiak, kolejny rolnik, który nie może rozpocząć prac na polu przez szkodliwą działalność bobrów, bezradnie rozkłada ręce: "Tu jest moje pole, tu uprawiam cebulę, ale w tej chwili nie mogę nic robić, żadnych prac podjąć. Od 10 lat gospodarzę tutaj, a od 3 problem z bobrami się nasila. Sam nie wiem, jak to rozwiązać, a straty można liczyć w tysiącach. Na innych polach przygotowana jest orka, a u mnie ciągniki grzęzły. Rok temu przewrócił się kombajn, bo ziemia była podkopana, nory zrobione i ziemia się osunęła. Jeżeli teraz problemu się nie rozwiąże, z roku na rok będzie jeszcze gorzej".

TAGI
Katarzyna Mayer-Bzowa

 
To nie ilość lat w twoim życiu się liczy, ale ilość życia w przeżytych latach. [Abraham Lincoln]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top