- To oczywiście tylko perspektywa jednostkowych gabinetów, nie mówimy o tendencji w całej populacji, nie wiemy też, czy będzie ona stała - zastrzega wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Wojciech Pacholicki. - Natomiast rzeczywiście wielu kolegów zauważa znacznie większą liczbę pacjentów zgłaszających się na szczepienie. Cieszy nas to, bo od lat podkreślamy, że jest to najlepsza i najbardziej skuteczna ochrona przed zachorowaniem.
W tym roku na początku sezonu grypowego lekarze Porozumienia Zielonogórskiego umieszczali na portalu społecznościowym swoje zdjęcia, wykonywane podczas szczepienia, chcąc własnym przykładem zachęcić pacjentów do tego samego. Uważamy, że właśnie ta akcja przyniosła skutek, sami pacjenci nam to sygnalizują, mówiąc np. że się szczepią, "bo pan doktor też to zrobił".
Jak przypomina PZH, w Polsce rejestruje się od kilkuset tysięcy do kilku milionów zachorowań na grypę w zależności od sezonu epidemicznego. Szczyt zachorowań ma miejsce zwykle między styczniem a marcem.
- Dostępne są u nas szczepionki inaktywowane zawierające cząstki wirusa grypy (typu "split") lub powierzchniowe białka wirusa grypy (typu "subunit"). Szczepienia przeciw grypie zapobiegają zachorowaniom u ok. 50-90 proc. szczepionych osób, w zależności od sezonu, ponadto zapewniają wysoką ochronę przed powikłaniami pogrypowymi. PZH zapewnia, że szczepionki przeciw grypie są bezpieczne. Po szczepieniu mogą wystąpić jedynie reakcje miejscowe, tj.: zaczerwienienie, bolesność i obrzęk w miejscu wstrzyknięcia oraz rzadziej reakcje ogólne (niewielki wzrost temperatury ciała, ból mięśni, stawów i głowy), ustępujące po kilku dniach. Przeciwwskazaniem do szczepienia przeciw grypie jest m.in. reakcja anafilaktyczna po wcześniejszym podaniu szczepionki, ostra infekcja i wysoka gorączka powyżej 38 st. C.