Mężczyzna przyznał się tylko do pozostawienia w autobusie ładunku, a nie do działalności terrorystycznej czy zamiaru zabicia wielu osób.
- To nie jest zmiana linii obrony - mówi Łukasz Wójcik, adwokat Pawła R. - kiedy podejrzany zapoznawał się z treścią zarzutu, być może nie do końca zrozumiał wszystkie okoliczności, które były w zarzucie opisane. Przed sądem wyjaśnił krótko, w jakim etapie uznaje swoje zawinienie.
Taka linia obrony może mieć wpływ na dalszy przebieg sprawy. Za zamiar zabicia wielu osób może grozić nawet dożywocie, za nastraszenie najwyżej kara kilku lat więzienia.
https://newslubuski.pl/spoleczne/627-bomber-wycofuje-swoje-zeznania.html#sigProId701ae01586