Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego tradycyjnie zorganizował zbiórkę krwi w trakcie wakacji. To najlepszy moment, bo właśnie teraz w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zapasy krwi zmniejszają się w bardzo szybkim tempie.
O pomoc apeluje m.in. szpital w Gorzowie Wielkopolskim, który wraca do planowanych zabiegów i operacji, jednocześnie realizując też te, które wcześniej musiał odwołać ze względu na pandemię koronawirusa. Aby szpital był w pełni zabezpieczony, w Banku Krwi powinno się znajdować około 180-200 jednostek, stąd apele do krwiodawców.
- Chirurgii bez krwi nie ma. Dużych zabiegów operacyjnych, pomimo postępu technologicznego, nie da się zrobić inaczej. Dlatego właśnie regionalne centra krwiodawstwa wykonują tak ważną pracę - tłumaczył prof. Dawid Murawa z zielonogórskiego szpitala.
Pomidory i strefa relaksu
Krwiodawcy w podziękowaniu za dar życia oprócz słodkiego pakietu od RCKiK mogli liczyć na drobne upominki. Tradycyjnie już czekały na nich pomidory, które mogli zabrać do swoich domów oraz specjalna strefa reklaksu.
Dziś podczas 5-godzinnej akcji udało się zebrać ponad 11 litrów krwi. Do tej pory Urząd Marszałkowski zorganizował już 20 zbiórek.
- Zebraliśmy ponad 350 litrów krwi. Mamy w regionie aż 767 dawców, to bardzo dużo. Bardzo dziękujemy im za ofiarność - podsumowała marszałek Elżbieta Anna Polak.
https://newslubuski.pl/spoleczne/8908-zielona-gora-polala-sie-krew-pod-urzedem-zebrano-ponad-11-litrow-cennego-plynu.html#sigProId52f0fd76e7
Przeczytaj też: Szpital w Zielonej Górze będzie miał nowy OIOM. "Nastąpi poprawa jakości leczenia"