Organizatorami ogólnopolskiego protestu jest OPZZ i AGROunia. Rolnicy chcą wycofania procedowanej w parlamencie "Piątki dla zwierząt". Rządowy projekt zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra oraz wykorzystywania zwierząt do celów rozrywkowych. Ponadto ustawa ma wprowadzić ograniczenie uboju rytualnego i zakaz trzymania psów na krótkich łańcuchach.
W regionie protesty rozpoczęły się o godzinie 10:00. W pobliżu Sulechowa zablokowało to ruch na drodze krajowej nr 32 oraz węźle trasy S3. Rolnicy byli też obecni na krajowej "22" koło Gorzowa. Tam spowalniali ruch, jeżdżąc od ronda Gdańskiego do ronda w Różankach.
Obornik w gabinetach posłów
Jeszcze w trakcie blokad dróg część protestujących udała się do lubuskich posłów. W Zielonej Górze na początku przyjechali pod biuro posła PiS Marka Asta. Przed budynkiem oraz w jego gabinecie zostawili go bardzo dużo. Na dołączonych do nich tabliczkach widniały hasła: "PiS zabija polskie rolnictwo" i "Bronimy polską wieś".
Nie był to jednak koniec. Rolnicy zawitali też do biura posła Bogusława Wontora z Lewicy, gdzie obornik rozrzucili przy okazji składania petycji. Niemalże identycznie było w gabinecie lidera lubuskiej PO Waldemara Sługockiego.
Przeczytaj też: Lubuski sejmik w sprawie DPS Zielona Góra. W. Haręźlak odwołała nadzwyczajną sesję