Choć Agnieszka choruje na mukowiscydozę od urodzenia to wcześniej zaczęło się od leczenia na zapalenie płuc, oskrzeli i alergię. Sama choroba została wykryta dopiero przed ukończeniem 18 lat, kiedy lekarze zdecydowali się na prześwietlenie zatok.
- Na zdjęciu miałam polipy wszystkich zatok, co jest charakterystyczne w tej chorobie. Po kolejnych badaniach przyszła diagnoza, mukowiscydoza. Od tego czasu może życie zmieniło się o 180 stopni. Zaczęłam brać masę leków, robić inhalacje, drenaż i jeździć na wizyty do różnych lekarzy - opowiada 26-latka.
Od 2019 roku stan Agnieszki znacznie się pogorszył. Potrzebowała tlenu przez 24 godziny na dobę, a nawet najmniejszy wysiłek był dla niej męczący i powodował duszenie. - Co około dwa miesiące trafiałam do szpitala na leczenie dożylne bardzo silnymi antybiotykami. Wszystkie święta, urodziny i wakacje spędziłam w szpitalu - podkreśla.
Przeszczep płuc i zbiórka na kamizelkę
W grudniu 2020 roku udało się znaleźć dawcę. 26-latka przeszła przeszczep płuc. Ten nie oznacza jednak zaniku choroby.
Po operacji Agnieszka potrzebuje sprzętu do fizjoterapii oddechowej oraz leków, które nie są refundowane w Polsce. Obecnie zbiera na zakup specjalistycznej kamizelki oscylacyjnej do drenażu oskrzelowego.
- Kamizelka przez szybkie ruchy klatki piersiowej wywołuje "mikro-kaszel", dzięki któremu śluz się przesuwa i rozrzedza. Umożliwia to przesunięcie go w kierunku górnych dróg oddechowych, co skutkuje oczyszczeniem oraz dłuższą sprawnością nowych płuc - opisuje 26-letnia zielonogórzanka.
Pieniądze dla Agnieszki można wpłacać za pośrednictwem portalu zrzutka.pl
Przeczytaj też: Zielona Góra: Kierowcy często tracą prawa jazdy. Gdzie najczęściej łapie policja?