Mały pies był zamknięty w mieszkaniu w Żaganiu. Ujadał w dzień i w nocy, więc sąsiedzi powiadomili służby. To prawdopodobnie uratowało życie czworonoga.
Wiele osób nieustannie udowadnia, że nie zasługuje na przyjaciela w postaci zwierzaka. Jednym z takich przykładów są mieszkańcy Żagania, którzy zostawili psa samego w domu. Czworonóg codziennie ujadał zarówno w dzień, jak i w nocy.
Inni mieszkańcy budynku w niedzielę, 30 lipca, w godzinach przedpołudniowych postanowili w końcu wezwać policję. – Sąsiedzi obawiali się, że coś złego mogło się stać jego właścicielom – informuje sierż. sztab. Arkadiusz Szlachetko, rzecznik policji w Żaganiu.
Pies sam w domu, właścicieli brak
Na miejsce przyjechał patrol policji w składzie st. post. Anna Korczowska i st. post. Błażej Żygalski. Mundurowi poprosili o wsparcie straży pożarnej, która po kilku minutach była już na miejscu. Strażacy podstawili drabinę, a następnie otworzyli okno mieszkania.
– Policjant wszedł po drabinie do lokalu, w którym przebywał mały piesek. Był tam od nieustalonego bliżej czasu. Został zabrany przez funkcjonariuszy i przewieziony do schroniska. Tam będzie czekał na powrót swych właścicieli – relacjonuje sierż. sztab. Szlachetko.
Komendant Powiatowy Policji w Żaganiu otrzymał nawet podziękowania za interwencję patrolu. – Policjantka zaopiekowała się psiakiem, jakby był jej najlepszym przyjacielem. Tak naprawdę to tylko lub aż zwierzę, ale postawa patrolu z tego dnia uświadamia, że w Żaganiu mamy wspaniałych funkcjonariuszy – czytamy w wiadomości.
Przeczytaj też: „Trzeźwy kierowca” w Zielonej Górze i okolicach. Wpadł już jeden pijany kierowca (ZDJĘCIA)