Halloween nie może odbyć się bez dyni. To jasne. Pomarańczowe lampiony ustawione przed domem to znak, że zbliża się 31 października. Ale lampiony to nie wszystko do czego może nam posłużyć dynia.
Dynia pochodzi z ciepłych rejonów Ameryki, a spotkać można aż dwadzieścia jej gatunków. W Polce dynia nazywana była banią. Warzywo to może osiągać rozmiary od kilku centymetrów jak owoce Hokkaido po pięciuset kilogramowe dynie olbrzymie. Miąższ dyni możemy użyć do przygotowania pysznych zup lub ciast, a jej piękne pomarańczowe skorupy mogą posłużyć jako ozdoby, a nawet praktyczne naczynia.
Lampiony
Do małych dyń typu Hokkaido można włożyć teatligh i owoc dyni stanie się pięknym naturalnym świecznikiem, większe dynie możemy wydrążyć i wyciąć w nich otwory, a do środka włożyć świeczkę i lampion gotowy. Tykwa to odmiana dyni, która pozwala na oryginalne ozdoby: można ją umieścić w doniczce lub zrobić z niej lampę. Ma twardą skorupę i nietypowe kształty.
Zupa z dyni najlepiej będzie smakowała w dyniowym talerzu. Owoc należy umyć, przeciąć na ¾ jego wysokości i wydrążyć miąższ, a z odciętej górnej części możemy zrobić ozdobne wieczko naszego dyniowego kociołka. Wydrążona dynia może być także wazonem i kubełkiem na lód do drinków. Należy jednak dobrze osuszyć jej wnętrze i wstawić do środka szklane naczynie, aby dynia nie zgniła zbyt szybko od nadmiaru wilgoci.
A jak zrobić zupę z dyni?
Do przygotowania zupy potrzebujemy:
- 1 średnią dynię
- pęczek włoszczyzny (marchew, pietruszka, por, seler, liść kapusty, natka pietruszki)
- cebula
- ząbek czosnku
- ok. 1 cm imbiru
- szynka parmeńska
- 160 g mleka kokosowego
- 160-200 g śmietany kremówki (30%)
- 5 kromek chleba tostowego
- olej (może być smakowy, np. czosnkowy) sól i pieprz do smaku
- kostka rosołowa
Przygotowujemy wywar. Do 2l wody dodajemy pokrojona w kostkę włoszczyznę i czosnek. Cebulę opalamy nad gazem i w całości wrzucamy do wywaru. Solimy, pieprzymy lub dodajemy 2 kostki rosołowe.
Dynię kroimy na kawałki. Oczyszczoną (ale ze skórą) wkładamy do piekarnika na 180 st. C na około 40-50 min. Czas uzależniony jest od wielkości dyni. Wyciągnięta dynia powinna być miękka, ale nie spalona.
Upieczony miąższ zdejmujemy ze skóry łyżką i wrzucamy do wywaru. Tak przygotowana dynia nada zupie delikatny posmak wędzonki. Wrzucamy imbir. Idealny na jesienne chłody. Gotujemy kilka minut i bardzo dokładnie blendujemy. Do zupy dodajemy mleko kokosowe, śmietanką oraz natkę pietruszki.