Ostatnie mecze Zastalu Zielona Góra to seria zwycięstw. Zawodnicy trenera Oliviera Vidina wygrywali pięć razy z rzędu. Na dzisiejsze spotkanie z Treflem Sopot koszykarze przygotowywali się już od niedzieli. Wiedzieli, że nie będzie łatwo, bo jak sami podkreślali "przeciwnik podobnie jak nasza drużyna jest w gazie".

- Drużyna Trefla jest w tym sezonie niezwykle mocna i rozpędzona. W niedzielę ograli w swojej hali bardzo mocną ekipę Stali Ostrów Wielkopolski. W składzie z Sopotu gra bardzo dużo przydatnych i ambitnych zawodników. Liderami Trefla z pewnością są Amerykanie, ale bardzo dobrze grają również Polacy - czytamy w zapowiedzi spotkania na stronie zielonogórskiego klubu.

Enea Zastal BC Zielona Góra przegrywa na własnej hali

Spotkanie Enea Zastal BC Zielona Góra - Trefl Sopot rozpoczęło się w hali CRS o godzinie 19:00. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany. Pod koniec pierwszej kwarty mieliśmy remis 24:24, ale to ostatecznie drużyna z Sopotu prowadziła po 10 minutach spotkania 32:26. Tutaj warto zaznaczyć, że cała ekipa Trefla rzucała w pierwszej odsłonie meczu ze 100-procentową skutecznością.

W drugiej kwarcie Zastal Zielona Góra ruszył powoli z odrabianiem strat, ale po pierwszych minutach to zawodnicy spod skrzydeł Żana Tabaka mieli przewagę 38:32. Mimo wszystko już po chwili Zielonogórzanie doprowadzili do remisu 41:41, a później gra toczyła się łeb w łeb. Choć druga partia tego spotkania należała do gospodarzy (23:17) to i tak po pierwszej połowie wynik meczu wynosił 49:49.

Trzecia odsłona spotkania to nadal wyrównana walka obu ekip. Zawodnicy dosłownie cały czas bili się o punkty, a wynik nieustannie był bardzo blisko remisu. Zawodnicy z Sopotu często rzucali za trzy punkty, ale gospodarze odpowiadali tym samym. Ostatecznie przed ostatnią kwartą prowadzenie obejmowali Zastalowcy 73:70. To zwiastowało zaciętą i ostrą walkę do ostatniego gwizdka.

Jeszcze na początku ostatniej kwarty to Enea Zastal BC Zielona Góra prowadził 75:70, ale goście pokazali swoją moc i zaczęli mocno odjeżdżać. Zielonogórzanie próbowali odrabiać punkty i często rzucali do kosza, ale bezskutecznie. Trefl Sopot był z kolei nieustannie aktywny w ataku, jak i obronie aż zaliczył serię 13:0. Wówczas Zastal przegrywał już 79:88. Goście nie oddali prowadzenia już do końca spotkania, a w ostatnich sekundach decydujący cios zadał jeszcze Cameron Wells, który trafił za trzy punkty. I tak spotkanie zakończyło się przegraną Zielonogórzan 83:99.

Mimo porażki Zastalu śmiało można powiedzieć, że był to świetny mecz. Obie drużyny stoczyły ze sobą zażarty bój. Świetne spotkanie rozegrał m.in. Przemysław Żołnierewicz, który rzucił aż 29 punktów. Dziś był w zasadzie nie do zatrzymania.

Enea Zastal BC Zielona Góra - Trefl Sopot 83:99 (26:32, 23:17, 24:21, 10:29)

Zastal Zielona Góra: Przemysław Żołnierewicz (29), Alen Hadzibegovic (13), Bryce Alford (10), Dusan Kutlesic (9), Aleksandar Zecevic (9), Jan Wójcik (6), Sebastian Kowalczyk (5), Szymon Wójcik (2), Kareem Brewton (0)

Trefl Sopot: Rolands Freimanis (23), Glynn Watson (13), Cameron Wells (13), Garrett Nevels (11), Ivica Radić (11), Jarosław Zyskowski (10), Andrzej Pluta (6), Michał Kolenda (6), Wesley Gordon (6)

Przeczytaj też: Lotnisko Zielona Góra - Babimost będzie miało nowy terminal? Trwają rozmowy