- PZPN nie ma zamiaru niczego zamiatać pod dywan - dodał prezes piłkarskiej centrali Zbigniew Boniek w specjalnym oświadczeniu.
W ubiegłym tygodniu na łamach "Przeglądu Sportowego" pojawiły się informacje, że po sobotnim meczu z Danią (3:2), a przed meczem z Armenią (2:1) część z zawodników urządziła głośną imprezę, przez którą spać nie mogli inni reprezentanci.
Według dziennika sportowego niektórzy gracze już przed meczem z Danią grali całą noc w karty przy piwie.
- Takie sytuacje z zachowaniem niektórych kadrowiczów nie mogą mieć miejsca. Nie będę tego tolerował! Nie będzie mego przyzwolenia na łamanie zasad postawy reprezentanta Polski. Zawsze kierowałem się i kieruję w zarządzaniu reprezentacją jedną zasadniczą dewizą – dobro zespołu jest ponad wszystkim, także ponad indywidualnymi słabościami i wadami.
Od trzech lat wykonujemy naszą pracę, uwieńczoną ćwierćfinałem mistrzostw Europy we Francji. Jestem przekonany, że nasza drużyna jest świadoma celu do jakiego zmierzamy" - przekazał Nawałka w oświadczeniu.
Według nieoficjalnych informacji w środę miało dojść do spotkania selekcjonera z prezesem.
"Drużyna narodowa jest zobowiązana do sportowej postawy nie tylko na samym boisku. Także poza nim oczekujemy od każdego piłkarza kadry właściwego zachowania, godnego gry w biało-czerwonych strojach. Konkretne decyzje w zaistniałej sytuacji podejmie selekcjoner" - zapowiedział Boniek.
Źródło: www.kurier.pap.pl