Najpierw grali ze sobą Spartanie i Chaos. Mecz jednostronny na korzyść Jarocina, ale zawodnicy Watahy uważnie śledzili poczynania obu ekip i wyciągali na bieżąco wnioski jak mają zagrać za chwilę.
Pierwszym rywalem Zielonogórzan był Poznań. Wataha szybko otworzyła worek z przyłożeniami, by po chwili wypracować sobie przewagę punktową pozwalającą na skupieniu się na założeniach taktycznych oraz wprowadzeniu zmian. Twarda gra w obronie i widowiskowa w ataku, pozwoliły zdobyć Dzikom 10 przyłożeń, nie wpuszczając ani razu przeciwników na swoje pole punktowe, dając końcowy rezultat 50:0 dla Watahy.
Po niespełna 10 minutach przerwy naprzeciwko Watahy pojawiła się Sparta. Obie drużyny od początku spotkania podeszły do niego jak do walki o ligowe punkty i ani na chwilę, żadna ze stron nie odpuściła. Wataha Ponownie mocno w obronie, chociaż wkradło się kilka błędów. W ataku także widowiskowo, jednak tu też brakowało kropki nad „i”. Ostatecznie Spartanie wygrali 15:10.
Test mecze miały na celu przede wszystkim sprawdzenie ile zostało zapamiętane z założeń taktycznych poprzedniego sezonu, nad czym trzeba się skupić w drugiej fazie przygotowań do ligi. Pozwoliły również na uzewnętrznienie sportowych emocji, kumulujących się w zawodnikach przez ostatnie 3 miesiące.
Dla Watahy punkty zdobywali: Przemysław Kindra (3 przyłożenia), Krzysztof Polak (2 przyłożenia), Paweł Wieprzkowicz (2 przyłożenia), Paweł Prokopowicz (1 przyłożenie), Filip Wielgosz (1 przyłożenie) , Mateusz Lentowczyk (1 przyłożenie), Dominik Jędrzejak (1przyłożenie), Filip Fleury (1 przyłożenie).
Źródło: Dariusz Miodek Wataha Rugby Club Zielona Góra