W Zielonej Górze zabrakło wolnych karetek. Wysłano śmigłowiec LPR i strażaków (ZDJĘCIA)

W Zielonej Górze zabrakło wolnych zespołów pogotowia. Do pacjenta na osiedlu Zacisze wysłano śmigłowiec LPR. Z pomocą ruszyli też strażacy.

Wszystko wydarzyło się w piątkowe przedpołudnie, 3 grudnia, tuż po godzinie 11:15. Pomocy medycznej potrzebował mężczyzna przebywający w budynku na osiedlu Zacisze w Zielonej Górze.

Z uwagi na brak wolnego, naziemnego zespołu pogotowia w chwili zgłoszenia na miejsce wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do akcji wyruszył również zastęp straży pożarnej, który zabezpieczał miejsce lądowania.

Ratownik medyczny wspólnie z lekarzem udzielili mężczyźnie niezbędnej pomocy. Później przy pomocy strażaków pacjent został przeniesiony do śmigłowca, a następnie przetransportowany do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że u mężczyzny doszło do udaru. W takim przypadku liczy się każda minuta.

Dlaczego brakuje zespołów pogotowia?

Interwencji, do których codziennie wysyłane są ambulanse jest wiele. Niestety zdecydowana większość dotyczy jednak wyjazdów np. do nadciśnienia. I tak pogotowie ratunkowe, które powinno być wzywane do sytuacji nagłego zagrożenia zdrowia lub życia, wielokrotnie zastępuje lekarzy rodzinnych.

Przeczytaj też: Akcja służb w Zielonej Górze. Mieszkańcy bloku poczuli chemiczny zapach (ZDJĘCIA)