Od dłuższego czasu z samochodów zaparkowanych na terenie Zielonej Góry, ale i całego województwa lubuskiego sukcesywnie giną katalizatory. Mieszkańcy często wzajemnie ostrzegają się przed ich kradzieżami m.in. na lokalnych grupach na portalach społecznościowych.
Trzech złodziei w rękach policji
We wtorkową noc, 30 listopada, na telefon alarmowy zadzwonił mieszkaniec jednego z osiedli w Zielonej Górze. Mężczyzna, widząc sprawcę kradzieży katalizatora z pojazdu zaparkowanego przed jego blokiem, podjął pościg i zatrzymał sprawcę. Na miejsce przyjechał patrol policji.
- Mundurowi przypuszczali, że 41-letni sprawca nie działał sam. W jednym z aut zauważyli kobietę i mężczyznę, którzy próbowali się ukryć. Mężczyzna leżał na tylnym siedzeniu, z kolei kobieta na przednim. Para udawała, że śpi - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Szybko okazało się, że to znani policji i notowani wcześniej mieszkańcy powiatu żarskiego w wieku 24 i 25 lat. W ich samochodzie ujawniono m.in. piły do metalu oraz kominiarki. Para została zatrzymana.
Wszyscy usłyszeli zarzuty
Zatrzymani zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty kradzieży - zostali oni objęci policyjnym dozorem. Ponadto 41-latek posiadał przy sobie amfetaminę i marihuanę, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: W Zielonej Górze zabrakło wolnych karetek. Wysłano śmigłowiec LPR i strażaków (ZDJĘCIA)