Ojciec 4-latki, która wpadła do szamba z zarzutami

Źle zabezpieczone szambo – to przyczyna tragicznego w skutkach wypadku, w którym zmarła 4-letnia dziewczynka w Ściechowie koło Gorzowa. Zarzuty w tej sprawie usłyszał ojciec dziecka. Mężczyzna odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci dziewczynki.

Do tragedii doszło w sobotę 7 maja w Ściechowie w gminie Lubiszyn. Na posesji jednego z domów 4-letnia dziewczynka wpadła do przydomowego szamba. Dziecko zostało wyciągnięte i przewiezione do gorzowskiego szpitala, gdzie zmarło.

– Sekcja zwłok, która odbyła się w poniedziałek 9 maja wykazała, że dziewczynka zmarła wskutek utonięcia. Dodatkowo spadła z dużej wysokości i przy tym doznała wielu obrażeń – komentuje Dariusz Domarecki, rzecznik prasowy gorzowskiej prokuratury.

Jeszcze w sobotę rodzice dziecka zostali aresztowani pod kątem narażenia na utratę życia lub zdrowia dziewczynki. W poniedziałek zostali zwolnieni do domu, a 33-leni ojciec usłyszał zarzuty, pomimo tego, że w dniu tragedii był w pracy, a matka została z dzieckiem w domu.

– Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Wszystko przez to, że to on odpowiadał za zabezpieczenie i obsługę szamba. Pokrywa na którą stanęła dziewczynka została źle zabezpieczona, przez co 4-latka wpadła do środka. Matka dziecka nie usłyszała żadnych zarzutów – tłumaczy Domarecki.

Ojcu dziecka grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

info:gorzowianin.com