Nocny pożar samochodu koło Boczowa. Kierowca wypadł z drogi i zjechał nim ze skarpy (ZDJĘCIA)

Wszystko wydarzyło się w sobotę, 8 grudnia. W środku nocy sulęcińscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego na trasie Bielice-Wystok. Kierowca pojazdu wcześniej wypadł nim z drogi i zjechał po skarpie.

Kierowca osobówki na łuku drogi prawdopodobnie stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z drogi. Miejsce było jednak na tyle niefortunne, że pod koniec zjechał on jeszcze po skarpie. W międzyczasie samochód zaczął się palić. Na szczęście mężczyzna zdążył szybko opuścić pojazd.

Informacja o zdarzeniu wpłynęła do strażaków o godzinie 3:25. Do akcji wysłano zastęp straży pożarnej z Sulęcina oraz dwa wozy z pobliskiej jednostki OSP w Torzymiu. Jeszcze przed dojazdem strażaków ogień zdążył rozprzestrznić się po części samochodu.

Ratownicy, którzy znajdowali się najbliżej płonącego auta pracowali w aparatach powietrznych. Po kilkudziesięciu minutach działań pożar sprawnie ugaszono przy pomocy dwóch prądów gaśniczych – wody oraz piany. Pomimo to większa część samochodu spłonęła lub została mocno napalona.

W czasie prowadzenia działań przez strażaków na miejscu pojawił się patrol policji. Funkcjonariusze przeprowadzili swoje, niezbędne czynności z właścicielem pojazdu.